Po protestach na tle rasowym w USA obalono pomniki

W całych Stanach Zjednoczonych pomniki przywódców Konfederacji i innych postaci historycznych związanych z niewolnictwem i zabijaniem rdzennych Amerykanów są burzone, niszczone, przenoszone lub usuwane w następstwie protestów związanych ze śmiercią czarnoskórego George'a Floyda na policji aresztu 25 maja w Minneapolis.

W Nowym Jorku Amerykańskie Muzeum Historii Naturalnej ogłosiło w niedzielę, że usunie pomnik Theodore'a Roosevelta, 26. prezydenta USA, sprzed głównego wejścia. Pomnik przedstawia Roosevelta na koniu, w towarzystwie Afroamerykanina i pieszego rdzennego Amerykanina. Muzeum nie podjęło jeszcze decyzji, co zrobi z posągiem.

W Houston usunięto dwa pomniki Konfederatów w parkach publicznych. Jeden z tych posągów, Duch Konfederacji, posąg z brązu przedstawiający anioła z mieczem i gałązką palmową, stał w Sam Houston Park przez ponad 100 lat, a obecnie znajduje się w magazynie miejskim.

Miasto zdecydowało się przenieść pomnik do Muzeum Kultury Afroamerykańskiej w Houston.

Podczas gdy niektórzy wzywają i podejmują działania w celu pozbycia się posągów Konfederacji, inni ich bronią.

W Richmond w Wirginii pomnik generała Konfederacji Roberta E.Lee stał się centrum konfliktu. Protestujący zażądali zdjęcia pomnika, a gubernator Wirginii Ralph Northam wydał rozkaz jego usunięcia.

Nakaz ten został jednak zablokowany, ponieważ grupa właścicieli nieruchomości złożyła pozew do sądu federalnego, argumentując, że usunięcie pomnika zdewaluuje wartość okolicznych nieruchomości.

Sędzia federalny Bradley Cavedo orzekł w zeszłym tygodniu, że pomnik jest własnością ludu na podstawie aktu prawnego budowli z 1890 r. Wydał nakaz zabraniający stanowi rozbiórki przed wydaniem ostatecznej decyzji.

Badanie przeprowadzone w 2016 r. przez Southern Poverty Law Center, organizację non-profit zajmującą się rzecznictwem prawnym, wykazało, że w całych Stanach Zjednoczonych było ponad 1500 publicznych symboli Konfederacji w postaci posągów, flag, stanowych tablic rejestracyjnych, nazw szkół, ulic, parków, świąt i bazy wojskowe, skupione głównie na południu.

Liczba posągów i pomników Konfederacji wynosiła wówczas ponad 700.

Różne poglądy

Krajowe Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Ludzi Kolorowych, organizacja praw obywatelskich, od lat wzywa do usunięcia symboli Konfederacji z przestrzeni publicznej i rządowej. Istnieją jednak różne poglądy na temat postępowania z artefaktami historycznymi.

„Jestem tym rozdarty, ponieważ to jest przedstawienie naszej historii, to jest przedstawienie tego, co uważaliśmy za OK” – powiedział Tony Brown, czarny profesor socjologii i dyrektor grupy roboczej ds. rasizmu i doświadczeń rasowych na Uniwersytecie Rice. „Jednocześnie możemy mieć ranę w społeczeństwie i nie uważamy, że jest to już w porządku, i chcielibyśmy usunąć obrazy”.

Ostatecznie Brown powiedział, że chciałby, aby posągi pozostały.

„Mamy tendencję do wybielania naszej historii. Mamy tendencję do twierdzenia, że ​​rasizm nie jest częścią tego, kim jesteśmy, nie jest częścią naszych struktur, nie jest częścią naszych wartości. Tak więc, gdy usuwa się pomnik, wybiela się naszą historię i od tego momentu ci, którzy przesuwają pomnik, zwykle mają poczucie, że zrobili wystarczająco dużo” – powiedział.

Nie usuwanie rzeczy, ale uwidocznienie ich w kontekście to dokładnie sposób, w jaki możesz sprawić, że ludzie zrozumieją, jak głęboko zakorzeniony jest rasizm, argumentuje Brown.

„Waluta naszego narodu jest wykonana z bawełny, a wszystkie nasze pieniądze są drukowane przez białych mężczyzn, a niektórzy z nich byli niewolnikami. Kiedy pokażesz taki dowód, powiesz: „Zaczekaj chwilę, płacimy bawełną z nadrukiem z właścicielami niewolników”. Wtedy widać, jak głęboko zakorzeniony jest rasizm” – stwierdził.

James Douglas, profesor prawa na Texas Southern University i prezes oddziału NAACP w Houston, chciałby, aby pomniki Konfederatów zostały usunięte.

„Nie mają nic wspólnego z wojną secesyjną. Posągi wzniesiono, aby uhonorować żołnierzy Konfederacji i dać Afroamerykanom świadomość, że biali ludzie mają kontrolę. Wzniesiono je, aby zademonstrować władzę, jaką biali ludzie mają nad Afroamerykanami” – powiedział.

Decyzja podjęta

Douglas jest także krytykiem decyzji Houston o przeniesieniu pomnika Ducha Konfederacji do muzeum.

„Ten pomnik ma uhonorować bohaterów, którzy walczyli o prawa państwowe, w istocie tych, którzy walczyli o utrzymanie Afroamerykanów jako niewolników. Czy sądzisz, że ktoś sugerowałby umieszczenie w Muzeum Holokaustu pomnika z informacją, że ten pomnik wzniesiono ku czci ludzi, którzy zabijali Żydów w komorze gazowej?” zapytał.

Douglas powiedział, że pomniki i pomniki służą oddawania czci ludziom. Samo umieszczenie ich w muzeum afroamerykańskim nie pozbawia ich czci faktu, że pomniki je honorują.

Dla Browna pozostawienie posągów na miejscu nie honoruje tej osoby.

„Dla mnie to oskarża instytucję. Kiedy masz pomnik Konfederatów, nie mówi on nic o tej osobie. To mówi coś o przywództwie. Mówi to coś o wszystkich, którzy podpisali się pod tym pomnikiem, o każdym, kto powiedział, że ten pomnik tam powinien się znajdować. Nie sądzę, że chcesz wymazać tę historię” – powiedział.

Brown powiedział, że ludzie powinni spędzać więcej czasu na rozmyślaniu, jak to się dzieje, że „od początku zdecydowaliśmy, że to są nasi bohaterowie, zastanawiając się, w jaki sposób zdecydowaliśmy, że te obrazy są w porządku”.

Ruch Black Lives Matter zmusza Amerykę do ponownego zbadania swojej przeszłości poza posągami Konfederacji.

W zeszłym tygodniu HBO tymczasowo usunęło film „Przeminęło z wiatrem” z 1939 r. ze swojej oferty internetowej i planuje ponowne wypuszczenie klasycznego filmu z omówieniem jego kontekstu historycznego. Film był krytykowany za gloryfikację niewolnictwa.

Ponadto w zeszłym tygodniu firma Quaker Oats Co ogłosiła, że ​​usuwa wizerunek czarnej kobiety z opakowań swojej 130-letniej marki mieszanek syropów i naleśników Aunt Jemima i zmienia jej nazwę. Firma Mars Inc poszła w ich ślady, usuwając wizerunek czarnego mężczyzny z opakowań swojej popularnej marki ryżu Uncle Ben's i zapowiedziała zmianę jej nazwy.

Obie marki zostały skrytykowane za stereotypowy wizerunek i używanie zwrotów grzecznościowych nawiązujących do czasów, gdy biali południowcy używali słów „ciocia” lub „wujek”, ponieważ nie chcieli zwracać się do czarnych „pan” lub „pani”.

Zarówno Brown, jak i Douglas uważają posunięcie HBO za rozsądne, jednak inaczej postrzegają posunięcia obu korporacji spożywczych.

Negatywne przedstawienie

„To słuszna decyzja” – powiedział Douglas. „Sprawiliśmy, że duże korporacje zdały sobie sprawę z błędnego podejścia. Oni (mówią): „Chcemy się zmienić, ponieważ zdajemy sobie sprawę, że jest to negatywny obraz Afroamerykanów”. Teraz to rozpoznają i się ich pozbywają.

Dla Browna te ruchy są po prostu kolejnym sposobem, w jaki korporacje mogą sprzedawać więcej produktów.

12

W poniedziałek protestujący próbują zburzyć pomnik Andrew Jacksona, byłego prezydenta USA, w Lafayette Park przed Białym Domem podczas protestów dotyczących nierówności rasowej w Waszyngtonie. JOSHUA ROBERTS/REUTERS


Czas publikacji: 25 lipca 2020 r